Przebrany za bezdomnego, poszedłem do supermarketu, żeby dowiedzieć się, kto zasługuje na mój spadek

A co, gdyby twoim kolejnym spadkobiercą nie był członek rodziny… ale życzliwy nieznajomy? W wieku 90 lat Jacques Morel, szanowany biznesmen stojący na czele prężnie rozwijającej się sieci supermarketów, postanowił przeprowadzić eksperyment równie zaskakujący, co wzruszający. Jego cel? Przekazać swoje imperium komuś, kto naprawdę na nie zasługuje.

Imperium zbudowane przez dwoje

Przez dekady on i jego żona pracowali razem nad przekształceniem małego,  osiedlowego sklepu spożywczego  w  ogólnopolską sieć sklepów spożywczych . Jednak od śmierci partnerki wiódł życie w odosobnieniu, z sercem nieco pustym, pomimo zgromadzonego majątku. Bez dzieci wahał się: komu powierzyć wszystko, co zbudował?

Dalecy kuzyni?  Nadmiernie zainteresowana rada dyrektorów  ? Nic go nie przekonało. Wpadł więc na szalony… i  głęboko ludzki pomysł .

Doświadczenie w rozmiarze rzeczywistym

Pewnego ranka Jacques Morel włożył znoszone, celowo pobrudzone ubrania i przedstawił się jako bezdomny w kilku swoich sklepach. Przyjęcie było chłodne: chytre spojrzenia, obraźliwe uwagi, a w niektórych przypadkach ochroniarze „  uprzejmie  ” prosili go o opuszczenie lokalu.

Już miał zrezygnować z tego dziwnego śledztwa… dopóki nie wszedł do sklepu na  przedmieściach , gdzie wszystko miało się zmienić.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.